środa, 10 września 2008

kolejny zaległy

scraplift. nie było mnie 5 dni, ale już wracam. powoli :)

siedziałam sobie z myśliwymi na wsi i zamiast udzielać sie towarzysko - spełniałam się scrapowo scrapowałam. mam do przedstawienia całą masę prac! a póki co zaległości. temt miał byc dziwny jest ten świat, ale nie pasował mi napis. nijak.

troszkę też podudlałam.

z czego? z niczego... resztki papierów, nity, ćwieki czarny i biały cieńkopis, guziki, mulina, zielona akrylówka.

3 komentarze:

Tores- pisze...

Straszliwie, straszliwie mi się podobają te Twoje podoodlane kółka. Też takie chcę!

truskawkaM pisze...

świetny !mimo tak wielkiej różnorodności kolorów zero chaosu :)

magdalena pisze...

Tores to liftnij mnie!! a co jak szaleć to szaleć!!