już jutro. warszawa. zlot scrapbookingowy. już nie mogę doczekać. choć w sumie jak sobie pomyślę, ze wyjeżdżamy o 4 rano, żeby na 12 zajechać.. a potem o 18 w samochód i znów 8 godzin do domu to... mam pewne obiekcje...
ale jadę! pakuję dziecko moje, które mam nadzieje grzeczne będzie, i w drogę!
album już gotowy, choć mój ślubny twierdzi, że jakiś niedokończony jest. pudełko już dawno gotowe, dziś wypełniłam je ładnie w środku. jeszcze tylko scrapa 30x30 trzeba by było popełnić. może się jeszcze uda. plan mam. zarys ogólny chyba też. jak znajdę chwilę to wyczaruję coś ;)
to co dziewczyny. do zobaczenia jutro! ahhhhhh będzie szał!!!
buziole
A u nas...
13 lat temu
3 komentarze:
Jaki "nieskończony"? ;) Bardzo miło było mi poznać Ciebie i Matyldę :)
Ależ!!!!
się cieszę, że Was widziałam!!
he he no właśnie jaki niedokończony ;)
bea oj ja tez ja też!!
Prześlij komentarz