dziś postanowiłam sobie troszkę posurfować po scrapowych blogach. na rodzime ostatnio jeszcze znajduję chwilę, żeby zaglądnąć, ale zagraniczne zaniedbałam zupełnie. na którymś z blogów załączyła mi się ta muzyczka- tilly & the wall 'beat control'. nie wiem co to, nie wiem kto to, ale słysząc pierwsze tony dostałam gęsiej skórki... tak jak i słuchając po raz piąty i dziesiąty..
mam fazę na scrapowanie. zresztą po co mam iść spać jak matylda ząbkuje (idą czwórki podobno najgorsze z najgorszych) i tak co chwila się budzi..
przede mną wędrujący uhk o miłości..
dobrej nocki wam wszystkim życzę!
A u nas...
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz